Cześć dziewczyny!
Dzisiaj z czym prawdopodobnie większość dziewczyn ma problem-piersi! Jakiś czas temu zakupiłam sobie to oto serum:
i muszę się przyznać, że mnie urzekło :)
Zapach?
To coś co na pewno Wam się spodoba, ma naprawdę piękny zapach, nie potrafię go określić dokładnie, ale zawsze można przejść się do sklepu i "posmakować" :)
Konsystencja?
Konsystencję ma trochę gęstszą niż zwykły balsam do ciała, przez co dużo lepiej się rozprowadza i nie pozostaje nic na dłoniach :)
Składniki:
Może to mało interesujący "dział" ale tak dla samej rzeczy ma w sobie naturalny ekstrakt z azjatyckich roślin, czyli Volufiline, o czym czytałam, że jest naprawdę świetny jeżeli chodzi o te sprawy, Kwas hialuronowy, Centella asiatica (pobudza fibroblasty do syntez kolagenu, zwiększając elastyczność włókien tkanki łącznej), Algi laminaria (składnik ujędrniający) oraz kofeine, która pobudza mikrokrążenie :)
Sposób użycia:
Tutorialu może nie będzie, lecz postaram się opisać mniej więcej :D
Nakłada się go 2 razy dziennie (ja nakładam rano i wieczorem przed snem) delikatnie wsmarować w skórę biustu i dekoltu i teraz ważne! W kierunku od podstawy piersi ku górze, czyli wyprostujemy dłoń i podeprzemy nią pierś od dołu to wsmarowujemy do środka a potem na zewnątrz, tak chyba najprościej mogłam wytłumaczyć, sama miałam z tym problemy na początku niestety, ale potem mniej więcej zrozumiałam o co chodzi :D
Efekty?
Efekty zauważyłam po pierwszym stosowaniu, skóra się napięła, rzeczywiście lekko ujędrniła o co mi chodziło, a że już za pierwszym razem to naprawdę wow! Do dzisiaj osiągnęłam efekt +2cm, ale to nie przez żadne powiększanie, to jest przez to, że piersi idą w górę przez owe serum :)
Czytałam też dużo o tym, że jak się przestanie używać kosmetyku może efekt się pogorszyć, więc jeżeli przestanę i się pogorszy od razu będę pisać :)
Pytanie do Was:
Mam zamiar dzisiaj wypróbować nową domową "maseczkę" na piersi, czy chcielibyście przepis i "recenzję" owej maseczki?
Jeżeli macie jakieś pytania śmiało pytaj, odpowiem jak tylko szybko się da :)
Wymieniam się obserwacją! Zaobserwuj i napisz na dole, na pewno się odwdzięczę, a na ciekawe blogi wchodzę dość często :) Teraz muszę nadrobić zaległości z obserwatorami :D
Trzymajcie się :)
kiedyś go używałam, teraz mam żel pielęgnacyjny Oillan Mama
OdpowiedzUsuńczy mogłabyś zajrzeć do mnie i kliknąć w link do płaszcza? ;)
pozdrawiam
Ania
To jeden z niewielu kosmetyków na które się jeszcze nie zdecydowałam, może już czas ^^? Inne kosmetyki eveline z tej serii uważam za bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńweemini.blogspot.com
Widziałam dużo razy ten kosmetyk w sklepie, może kiedyś skusze się i wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńhttp://thejustysiablog.blogspot.com/
Często widzę ten produkt, kiedy chodzę do sklepów z kosmetykami itp.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się w niego zaopatrzę. :) Świetny post.
http://dajana44.blogspot.com/
Popieram, także używałam :) Fajny post czekam na kolejny<3
OdpowiedzUsuńwpadniesz do mnie? :) jeżeli masz chwilkę zostaw komentarz ;)
obs=obs
http://karolcia200999.blogspot.com/
Super blog i ciekawy post. Dziękuje ci za komentarz na moim blogu i obs. za obs. brzmi super. Ja już zaobserwowałam i teraz czekam na twój ruch. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://dziewczyna-w-holandii.blogspot.nl/
Zawsze przechodziłam obojętnie obok takich kosmetyków, nie wierząc w ich działanie, ale przekonałaś mnie i chyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie :)
http://autre-me.blogspot.com
Muszę spróbować!!! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog ♥
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie i jak możesz oceń w komentarzu jak mi idzie w pisaniu bloga.
Potrzebuje rady dobrej blogerki takiej jak ty.
http://hellorskyy.blogspot.com/
Z góry dziękuję ♥
BUZIAKI ♥♥♥
nigdy nie narzekałam na rozmiar biustu u siebie ale jędrności nigdy za wiele :P jakoś nigdy nie wierzyłam w te balsamy kremy cuda itd ale myslę że po tej recenzji warto zakupić tym bardziej że cena nie ejst wysoka
OdpowiedzUsuńaaangelllaaa.blogspot.com